środa, 22 lipca 2015

Open source intelligence, czyli jak obywatelscy dziennikarze zlokalizowali rosyjskich trolli

O rosyjskich zespołach zajmujących się prowadzeniem kampanii w sieci wszelkiej maści serwisy piszą już od dłuższego czasu. Mają być oni zlokalizowani gdzieś w okolicach Sankt Petersburga i stamtąd zarządzać kampaniami informacyjnymi i dezinformacyjnymi w sieci.

13 lipca na portalu Global Voices ukazał się artykuł dziennikarza obywatelskiego Lawrence'a Alexandra, w którym opisuje on ścieżkę tropienia rosyjskich stron internetowych. Wszystko zaczęło się od strony вштабе.рф, która jest dużą galerią memów, zdjęć i grafik (wszystkie oparte na licencji umożliwiającej darmową dystrybucję) , w których często atakowano Zachód,obecne ukraińskie władze oraz w dobrym świetle przedstawiały prezydenta Władymira Putina. Alexander zauważył, że strona posiada w swoim kodzie źródłowym unikalny kod, który przyznawany jest przez popularną usługę Google Analytics.

Okazało się, że ten sam kod śledzenia zamieszczony jest także na stronie whoswho.com.ua , witrynie stworzonej w celu ujawniania tożsamości osób aktywnie uczestniczących w życiu politycznym Ukrainy, ale też często zawierającą kompromitujące fakty na temat tych osób. Kolejna z nich Zanogo.com po raz kolejny zawierała bazę antyzachodnich zdjęć i memów , podczas gdy na yapatriot.ru próbowano zdyskredytować rosyjską opozycję. Ponadto w taki sam system śledzenia wyposażono również witrynę syriainform.com, która przedstawiała antyamerykańską wizję konfliktu w Syrii. Drążąc temat głębiej Alexander dotarł do kolejnych kodów śledzenia i dalszych grup prorosyjskich witryn często atakujących Zachód i Ukrainę, promujących natomiast osobę Władymira Putina i jego sojuszników.

W końcu dziennikarzowi udało się wyśledzić także konto w domenie gmail.com, do którego podpięte były wspomniane kody śledzenia. Wszystkie on należały do Nikity Podgórnego, który wydaje się być powiązany personalnie z Agencją Badań Internetowych. Jak twierdzi dziennikarz w momencie pisania tego artykułu kody wciąż pozostawały niezmienione i każdy może je sprawdzić.

1 komentarz:

  1. Skoro kody nie zostały zmienione i każdy może sprawdzić, to właściwie wiadomo, że nie zmienią się, dopóki wszyscy nie sprawdzą.
    Xall

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf